Miało być kulinarnie, więc pasuje coś w końcu umieścić. Minie trochę czasu, zanim zacznę dokumentować każde moje danie. Na początek coś mało wymagającego, ale bardzo pysznego. Kolorowe placuszki z patelni - dla jednych mini pizze, dla innych placki śmietnikowe. Mama kiedyś takie robiła. Nasz dom jest otoczony z trzech stron lasem, więc często wykorzystywane w kuchni były grzyby. O ile te pierwsze prawdziwki witane były z entuzjazmem, to pod koniec sezonu grzyby się już przejadły.
Mama zrobiła ciasto naleśnikowe, dorzuciła smażone grzyby, paprykę, starty żółty ser i powstały pyszne placuszki. Jak to bywa z większością przepisów, trochę go zmodyfikowałam. Dorzuciłam ugotowany ryż, duszoną marchewkę i aromatyczne zioła. Oto pełny przepis na kolorowe i sycące placuszki z patelni:
Składniki:
15 dag pieczarek
1 duża cebula
20 dag dowolnej wędliny (w wersji wegetariańskiej można jej nie dawać)
1 czerwona papryka
2 średnie marchewki
20 dag startego żółtego sera
woreczek ugotowanego ryżu
zielony koperek, bazylia, tymianek, przyprawa curry, sól, pieprz
Ciasto:
pół szklanki mleka
pół szklanki wody
1 jajko
1,5 szklanki mąki
łyżeczka proszku do pieczenia
Cebulę drobno kroimy i szklimy na maśle. Dodajemy pokrojone pieczarki, dusimy. Paprykę kroimy w kostkę i dusimy z odrobiną masła na osobnej patelni razem ze startą na grubych oczkach. Wędlinę kroimy w drobną kostkę. Wystudzone składniki wrzucamy do jednej miski. Dodajemy ryż, zioła i przyprawy wg uznania. Z podanych składników przygotowujemy ciasto. Wszystko razem łączymy i mieszamy. Konsystencja całości powinna być bardzo gęsta. Rozgrzewamy patelnię, dajemy kropelkę oleju i łyżką nakładamy ciasto. (W trakcie smażenia nie musimy już dodawać oleju) Smażymy na złoto z obu stron. Podajemy z keczupem. Smacznego.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz